Podsumowanie rundy – wywiad z trenerem Wiktorem Grzywaczewskim

W czwartek dzień przed Wigilią drugi zespół Gwiazdy rozegrał ostatni mecz ligowy w tym roku kalendarzowym. Pierwszą część sezonu futsalowego podsumowujemy z Wiktorem Grzywaczewskim pierwszym trenerem zespołu Gwiazdy.

 

– Panie trenerze rozpocznijmy od posumowania występów drużyny w 1 lidze futsalu – 18 punktów zdobytych – 6 wygranych i pięć porażek w I rundzie. Jest Pan zadowolony z wyników?

– Z pewnością jest to wynik bardzo dobry, jednak mógł być jeszcze lepszy. Oczywiście cieszą zdobyte punkty i zajmowane miejsce. Mamy niedosyt zwłaszcza, gdy sprawdzimy z kim i po jakich meczach się potykaliśmy. Z wyników musimy być zadowoleni – w końcu zdobyliśmy prawie tyle samo punktów, co w całym poprzedniej kampanii.

– Po minionym sezonie w którym Gwiazda do końca drżała o pierwszoligowy byt w tym sezonie z utrzymaniem powinno nie być problemów?

– Liga jest wyrównana i wszystko może się wydarzyć. Naszym celem głównym celem jest utrzymanie i pewnie do niego dążymy, co pokazała pierwsza runda. Wszystko co powyżej, zaliczymy na plus. Jeśli zdarzy się zawalczyć o coś więcej, to zawalczymy, jednak nie jest to naszym priorytetem.

 

– Jaki cel przed zespołem na drugą rundę?

– Tak jak wspomniałem, najważniejsze jest utrzymanie w lidze. To stawiamy sobie jako główny cel wraz ze stabilizacją formy. W poprzedniej rundzie zdarzało nam się dostosowywać poziomem gry do rywali, co skutkowało wahaniami formy. Od nowej rundy chcemy narzucać swój styl, by to przeciwnik musiał dopasować się do nas.

 

– Jaki wpływ na zespół miało wzmocnienie sztabu trenerami od przygotowania taktycznego i motorycznego?

– Ogromne. Zarówno taktycznie, jak i motorycznie poziom podniósł się o kilka poziomów. Andrea Bucciol i jego potężna wiedza pozwoliły poprawić naszą grę, głównie w defensywie, co też było naszym celem przed sezonem. Motorycznie również wyglądaliśmy znacznie lepiej. Sebastian Blicharz sprawił, że byliśmy w stanie walczyć o punkty do ostatnich minut meczu, a co najważniejsze bez poważniejszych kontuzji.

 

– Trzeba przyznać, że transfery przed sezonem okazały się sukcesem… chociaż pewno rezerwy w nowych zawodnikach jeszcze są?

– Bardzo dobrze udało nam się trafić z nowymi nabytkami. Wiedza taktyczna każdego z nich pozwoliła nam podnieść swój poziom gry. Wyróżniać tylko jednego byłoby krzywdą dla drugiego. Na każdej pozycji zanotowaliśmy wzrost efektywności gry. Rezerwy w nich oczywiście są i cieszy fakt, że każdy z nich jest tego świadomy. Ciężką pracą na treningach, stopniowo będziemy mogli się rozwijać.

 

–  Także pozostali zawodnicy zanotowali progres…

– Oczywiście, że tak. Względem poprzedniego sezonu cała drużyna notuje ogromny progres. Cieszy z pewnością zaangażowanie każdego z zawodników. Kadra jest szeroka i każdy walczy o swoje miejsce, co pozwala na kształtowanie swoich umiejętności na wyższym poziomie. Mam nadzieję, że nadal utrzymamy poziom skupienia w treningach – to one pozwalały nam odkrywać nowe rzeczy, które później przekładaliśmy na mecz, a dalej na wyniki. Nie ukrywam, że często mam kłopot z zestawieniem meczowej kadry, bo na powołania zasługuje więcej zawodników niż może zagrać.

 

– Czy planowane są jakieś transfery w obecnym okienku transferowym?

– Nie planujemy w obecnym okienku żadnych większych ruchów. Mamy bardzo szeroką kadrę, który stać na jeszcze lepsze wyniki. Do tego do drzwi pierwszego składu puka już utalentowana młodzież, więc liczę na to, że to oni będą naszymi naturalnymi wzmocnieniami.

 

– Ligę rozpoczniemy od dwóch spotkań wyjazdowych w Katowicach i Rzeszowie – jak wyglądają przygotowania do II rundy, czeka nas także daleki wyjazd na mecz pucharowy…

– Przygotowania do drugiej rundy wyglądają dość podobnie jak do całego sezonu. Pracujemy zarówno taktycznie, jak i motorycznie. Duża ilość zawodników leczy drobne urazy z I rundy, by w pełni sił realizować cele postawione przed sezonem. Faktycznie, losowanie nie było dla nas zbyt szczęśliwe…

 

– Założenia na Puchar Polski?

– Do każdego meczu podchodzimy na 100%. Nic nie zmieni się również w meczach pucharowych. Chcemy wygrywać każdy mecz, w którym przychodzi nam zagrać i nie będzie opcji, że tym razem odpuścimy. Kluczem w tym meczu będzie niezlekceważenie rywala ze względu na poziom rozgrywkowy. Drużyna z Krosna Odrzańskiego już pokazała, że potrafi sprawić niespodziankę, my do niej nie chcemy dopuścić.

 

– Po rocznej przerwie ponownie w lidze grają rezerwy Gwiazdy. Na razie jednak ze zmiennym szczęściem radzi sobie nasza młodzież?

– Mamy bardzo szeroką kadrę oraz bardzo zaangażowaną młodzież, dlatego też stworzyliśmy im możliwość by mogła rozwijać w warunkach meczowych. Póki co, z różnym skutkiem to wygląda względem tabeli i wyników. Jednak to właśnie w trzeciej lidze jesteśmy w stanie uczyć się, najczęściej niestety na własnych błędach. Warto jednak wspomnieć, że dwa sezony temu w rezerwach Gwiazdy grali aktualni Młodzieżowi Mistrzowie Polski. Wierzymy, że ogrywanie młodzieży na tym poziomie przyniesie równie dobry efekt, jak w przypadku poprzedników.

 

– W lutym Gwiazda będzie broniła tytułu Mistrza Polski U19 w futsalu. Nie gramy w eliminacjach, ale drużynę praktycznie musimy budować od początku, bowiem większość chłopaków z drużyny mistrzowskiej skończyła już wiek młodzieżowca.

– To prawda, ze względu na zmianę kategorii wiekowej w poprzednich latach, z mistrzowskiej drużyny zostało trzech zawodników, w tym tylko jeden z podstawowych czwórek. W głównej mierze aktualna drużyna opierać się będzie na zawodnikach z rocznika 2004, jednak nie zmienia to faktu, że będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce podczas mistrzostw. W końcu to właśnie ci zawodnicy są głodni sukcesu po tym, jak w zeszłym roku odpadliśmy w ćwierćfinale w kategorii U17. Ciągle też budujemy drużynę i liczę na to, że jeszcze ktoś ciekawy się pojawi i wzmocni nasze szeregi. Zapraszam na treningi.

 

– Na koniec trochę prywatności – zakończył Pan kurs trenera UEFA Futsal B, ale … zbliża się Pan do zakończenia studiów licencjackich… praca już gotowa, bo jej temat jest dość ciekawy i oczywiście związany ze sportem?

– To prawda, jest to dla mnie bardzo intensywny czas. Seniorzy oraz drużyny młodzieżowe wraz z rocznikiem 2013 szkółki piłkarskiej Gwiazdy na czele, to już duże wyzwanie, a do tego dochodzi zakończenie studiów. Faktycznie temat pracy jest związany ze sportem, a konkretnie z wizerunkiem piłkarzy w mediach.  Praca jeszcze nie jest skończona. We współczesnym świecie z dnia na dzień pojawiają się nowe ciekawe przypadki, które warto zawrzeć w pracy, dlatego myślę, że warto jeszcze nie domykać pracy. Mam nadzieję, że nie będzie większych problemów z jej dokończeniem oraz z sukcesem ukończę studia.