W minioną środę przyszło nam rywalizować na wyjeździe z drużyną Stadionu Śląskiego.
Jak można było się spodziewać spotkanie drużyn ze szczytu tabeli był bardzo emocjonujące. Kibice mogli oglądać mecz, którym żaden z zawodnikow nie odstawiał nogi. Nogi też nie odstawil Damian Malcherek, który ucierpiał zdobywając zwycięską i jedyną w meczu bramkę.
Damianowi, który w starciu z bramkarzem doznał skręcenia stawu skokowego i stawu kolanowego życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!
Kolejny mecz już jutro, tym razem u siebie ze Śląskiem Świętochłowice.